Kuchenka to dzieło wykonane w całości tylko i wyłącznie przeze mnie (złośliwi twierdzą, że widać;). Szkielet sklejony z Depronu zakupionego w sklepie modelarskim, a następnie pomalowany na biało. Pokrętła z przekładek (półprodukty do wykonywania biżuterii). Piekarnik wykończony na czarno lakierem do paznokci i …się otwiera, ha!
Cooker is a piece made entirely by me (mischievous says it is visible;). Skeleton was made from Depron purchased in a model shop. Than, I polished it and painted white. Knobs are from elements for making jewelry. Oven was painted black with nail polish. I am really proud because doors opens!
Kuchenka we własnej osobie/ The cooker itself |
Czajniczek to mosiężna miniaturka upolowana na allegro i pomalowana lakierami.
Miniature brass teapot was hunted on polish ebay and painted with lacquer.
Nie jest źle, ale mimo wszystko czuję, że za jakiś czas wezmę się za kuchenkę od nowa.
It is not that bad but somehow I feel, I will do it once again in a while.
Dziękuję za zaproszenie, bardzo mi miło :) będę zaglądać oczywiście, bo zapowiada się ciekawie.
OdpowiedzUsuńPowodzenia!!!
Magda
Zapowiada się inspirujący blog. Od jakiegoś czasu przeglądam internet z myślą o stworzeniu własnego małego domku dla mojej wnuczki, ale obróbka drewna wydaje mi się taka skomplikowana. Serdecznie pozdrawiam. Jola
OdpowiedzUsuńNa początku też mi się tak wydawało, ale tak naprawdę to trzeba tylko zacząć a potem jest już z górki. Gdyby miała Pani jakieś konkretne pytania postaram się odpowiedzieć (ewentualnie skonsultuje z ekspertem technicznym-Arkadiuszem :D).
OdpowiedzUsuńNa początku też mi się tak wydawało, ale tak naprawdę to trzeba tylko zacząć a potem jest już z górki. Gdyby miała Pani jakieś konkretne pytania postaram się odpowiedzieć (ewentualnie skonsultuje z ekspertem technicznym-Arkadiuszem :D).
OdpowiedzUsuńDzięki za zaproszenie. Zapowiada się fajnie. Bardzo sympatycznie wyszedł ten przemalowany czajniczek. Ja zawsze mam problem z równym rozmieszczeniem kropek. Pozdrawiam i lecę kontynuować "rzeźbienie" cegiełek w mdf-ie :)))
OdpowiedzUsuńKropki "tak godnie" wygladają tylko na zdjęciu. Ja z kolei podziwiam te niesamowicie realistyczne miniaturki jedzeniam, mniam. Jak nadejdzie czas i odważę się za nie wziąć, na pewno skrobnę po porady techniczne :).
UsuńŚliczna kuchenka, reszta mebelków/akcesoriów również! Jestem ciekawa jak robicie te malutkie zawiasy :). Z przyjemnością będę tu zaglądać :).
OdpowiedzUsuńZawiasy to dzieło Arka (mój wkład w nie polega na staniu z tzw. batem i motywowaniu go do robienia;). Skrobniemy jakiś wpis jak je robic.
OdpowiedzUsuńJa dopiero mam zamiar robić kuchenkę, zobaczymy co z tego wyniknie. Ale moja będzie taka stara z lat 50-tych. Twoja jest piękna rób tak dalej i baw się, to jest najważniejsze. Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń